Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Peio ze Szczecina. Od 1 stycznia 2013 roku przejechałem 17905.60 kilometrów, ze średnią prędkością 20.15 km/h.
Więcej o mnie.

Trochę wpisów z poprzednich lat można znaleźć tutaj.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Stronę odwiedziło

unikalnych gości.

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Peio.bikestats.pl
Pogoda w Polsce na stronę


Dane wyjazdu:
Dystans: 39.00 km
Temperatura: 18.0 C
Rower:Kross

Rügen (Altefähr - Suhrendorf)

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 31.12.2013 | Komentarze 5




See full screen map


Wycieczkę dokoła Rugii mieliśmy odbyć już w czerwcu. Niestety przeciwności losu zmusiły nas do dwukrotnego przekładania terminu wyjazdu. Dzień zaczynamy od zwiedzenia oceanarium w Stralsundzie. W trakcie naszego poprzedniego pobytu w tym mieście zabrakło nam czasu a także miejsca na bezpieczne pozostawienie rowerów obładowanych sakwami. Tym razem mamy ze sobą samochód i w nim pozostawiamy rowery wraz z całym bagażem.


Oceanarium jest warte zwiedzenia. Za kilkanaście euro mamy możliwość zobaczyć ciekawe eksponaty, skamieniałości, różnorodne akwaria, ogromną salę z makietami waleni w skali 1:1. Wszystko to robi wrażenie. Polecam.




Jednym z ciekawszych eksponatów jest globus pokazujący ukształtowanie dna oraz głębokości poszczególnych akwenów Ziemi. Świetna rzecz, nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy, tutaj dopiero widać jakim Bałtyk jest małym i płytkim bajorkiem.












Nocleg w dniu dzisiejszym zaplanowaliśmy na kempingu w Suhrendorf, do przejechania rowerem mamy jedynie 40km. Dlatego też do późnego popołudnia zwiedzamy starówkę Stralsundu, oglądamy zabytkowe wnętrza gotyku ceglanego.




















Po obiadku wsiadamy w samochód i mostem Rügenbrücke wjeżdżamy na Rugię, pogoda coraz gorsza. W  Altefähr pozostawiamy auto i dalej, już rowerami, ruszamy na podbój wyspy. Jedziemy ścieżką rowerową wschodnim wybrzeżem Rugii, kierunek północ. Wieje jak cholera, co jakiś czas kolejna chmura z deszczem robi nam prysznic, ale nie poddajemy się. Kap Arkona czeka!




Rugia dzień drugi →

Kategoria Rugia, We dwoje



Komentarze
Peio
| 15:26 niedziela, 12 stycznia 2014 | linkuj @Trendix, na emeryturze? owszem ;-)
Trendix
| 20:28 piątek, 10 stycznia 2014 | linkuj Po takim czasie to książki z podróży powstają a nie krótkie relacje Piotr :D
GośćBeata | 20:52 czwartek, 9 stycznia 2014 | linkuj Zdjęcia piękne. Żałuję ogromnie, że nie zwiedzaliśmy Oceanarium. Warto tam kiedyś pojechać.
Pozdrawiam Beata
Peio
| 01:01 środa, 1 stycznia 2014 | linkuj Tunia, również jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO w 2014!! Zaległości... hm... jeszcze trochę ich mam, będę sukcesywnie uzupełniał :-)
tunislawa
| 00:37 środa, 1 stycznia 2014 | linkuj ale fajna wycieczka ! nadrabiasz zaległości ! ///no tak ...bo to już Nowy Rok ! Wszystkiego najlepszego dla Was ! nie wiem który to raz ..ale życzeń nigdy za mało , nie ? Buziaki !
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa geipo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]