Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Peio ze Szczecina. Od 1 stycznia 2013 roku przejechałem 17905.60 kilometrów, ze średnią prędkością 20.15 km/h.
Więcej o mnie.

Trochę wpisów z poprzednich lat można znaleźć tutaj.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Stronę odwiedziło

unikalnych gości.

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Peio.bikestats.pl
Pogoda w Polsce na stronę


Dane wyjazdu:
Dystans: 28.23 km
Temperatura: C

Pure Fitness Kaskada

Czwartek, 21 lutego 2013 · dodano: 21.02.2013 | Komentarze 0

Trochę na rowerze, trochę wiosełkami, parę km na bieżni, crosstrainer i około 1000kcal spalone.


Dane wyjazdu:
Dystans: 18.46 km
Temperatura: C

Pure Fitness Kaskada

Wtorek, 19 lutego 2013 · dodano: 19.02.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
Dystans: 87.27 km
Temperatura: 0.0 C
Rower:Kross

Międzyodrze na południe od Mescherin

Niedziela, 17 lutego 2013 · dodano: 17.02.2013 | Komentarze 4

Wycieczka z kategorii niełatwych. Właściwie to wiedziałem czego się spodziewać z jednym wyjątkiem. Kiedy wydawało się, że najgorsze już za nami, drogę przecięły długie na kilkadziesiąt metrów, prawie półmetrowej głębokości rozlewiska. Nie było wyjścia, trzeba było przejechać. Zalane buty i spodnie mokre do połowy łydki przy temperaturze 0 stopni nie należą do miłych wrażeń, tym bardziej, że do domu było jeszcze ponad 50km.
A wcześniej..... było trochę śluz, kilka mostów, legowiska dzików oraz sporo marszu, błota, trzcin, zwalonych drzew ale też żartów, wygłupów i uśmiechu. W pewnym momencie nastroje trochę podupadły i w moim odczuciu mało brakowało do odwrotu. Kilka słów zachęty pomogło i w końcu cel został osiągnięty. Czekał nas "jedynie" skok przez płot (razy dwa) i byliśmy po niemieckie stronie. Najwięcej obaw miałem o naszą towarzyszkę Tunię, jedyną przedstawicielkę płci pięknej. Przeprawa lekka nie była, raczej w męskiej kategorii, jednak hart i pogoda ducha Tuni były niezwyciężone.

No i tylko kilka fotek bo mój smartfon (windows fuck!) wciąż się wieszał w najciekawszych momentach.

A Tunia wciąż uśmiechnięta. © Peio


Awaria błotnika © Peio


Niby droga #1 © Peio


Niby droga #2 © Peio


Pozostałych nie widać :( © Peio


Tak wyglądała betonowa droga niedaleko celu, która miała być naszym wybawieniem ;)
Zarośnięta betonka © Peio


Śluza - cel wycieczki © Peio


EDIT: Od innych uczestników wycieczki mam jeszcze kilka świetnych fotek. Yogi, Tunia, Jaszek - Dzięki !!!




























Dane wyjazdu:
Dystans: 90.55 km
Temperatura: 1.0 C
Rower:Kross

1,5 x Dąbie plus wycieczka Jaszka

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0

Rano miałem do załatwienia sprawę w Dąbiu. Godzina pokrywała się z godziną wyjazdu ekipy Gadzika, więc do Mostu Pionierów jechaliśmy razem. Potem oni skręcili na Zdroje a ja do Dąbia. Po załatwieniu sprawy wracałem pędem do Szczecina aby zdążyć na wycieczkę organizowaną przez Jaszka. Niestety, rano nic nie szło zgodnie z planem. W Dąbiu strasznie się przedłużyło a po powrocie nie mogłem się dostać do mieszkania bo rodzina się rozeszła a ja nie wziąłem kluczy. Na wycieczkę pojechałem więc bez śniadania i termosu. Na dokładkę pomyliłem godzinę zbiórki i na miejsce stawiłem się 45 min po czasie. Nie pozostało nic innego jak gonić. Ostatecznie spotkaliśmy się w Schwennenz i dalej właściwie przebiegało już według planu. W trakcie drogi był popasik nad jeziorem w Blankensee, zupa w Sławoszwie a także kilka nieplanowanych skrótów. Dzięki nim poznaliśmy nowe ciekawe miejsca.





Dane wyjazdu:
Dystans: 42.33 km
Temperatura: 1.0 C
Rower:Kross

Warszewo, Dąbie i takie tam.

Czwartek, 14 lutego 2013 · dodano: 14.02.2013 | Komentarze 0

Kilka spraw do załatwienia na mieście.


Dane wyjazdu:
Dystans: 83.28 km
Temperatura: -1.0 C
Rower:Kross

Betonowiec "Ulrich Finsterwalder"

Niedziela, 10 lutego 2013 · dodano: 10.02.2013 | Komentarze 2



































Dane wyjazdu:
Dystans: 84.12 km
Temperatura: -1.0 C
Rower:Kross

Testy Jurkowego garmina.

Sobota, 9 lutego 2013 · dodano: 14.02.2013 | Komentarze 7

Skuszony przez Jurka testami garmina stawiłem się przed 9tą na miejscu zbiórki. Niedługo wszyscy uczestnicy byli w komplecie, chwila dyskusji na tematy rowerowe, i już jechaliśmy.....

Zbiórka na Głębokim. © Peio


Tempo było średnie, w sam raz do temperatury, więc dojazd do Pampow zajął nam niewiele czasu. Na szybkiej jeździe mi zależało bo o 14tej musiałem być z powrotem w Szczecinie. W Pampow zrobiliśmy krótką przerwę, niektórzy już zdarzyli zgłodnieć. Dalej niestety był kawałek w terenie i średnia znacząco spadła. Gdzieś po drodze, nawet dokładnie nie wiem w którym momencie, zapodział się Misiacz i dalej jechaliśmy już w szóstkę. Na krzyżówce przed Hintersee odłączył się Jaszek. Czas uciekał w zastraszającym tempie, drogi było jeszcze sporo, już wiedziałem, że nie zdążę zrobić całej zaplanowanej drogi.

A w Hintersee zima! szok, leży 10 cm świeżutkiego puchu. Jest przepięknie!!

Posiłek w Hintersee. © Peio


Zima w Hintersee #1 © Peio


Zima w Hintersee #2 © Peio


Zima w Hintersee #3 © Peio


Za Hintersee wjechaliśmy znowu w teren, jazda była w śniegu, tempo spadło. Zdecydowałem, że wracam, inaczej nie zdążę do Szczecina. Żal było opuszczać kolegów, jechało się świetnie, ale cóż siła wyższa.
Gdy minąłem granicę koło Dobieszczyna śniegu już praktycznie nie było, a to przecież zaledwie kilka km od Hintersee !
Okolice Dobieszczyna © Peio


I znowu po kilku kilometrach w Tanowie i Bartoszewie pełno śniegu :O
Tanowo © Peio


Okolice Bartoszewa © Peio


Dobrze mi się jechało, czasu jeszcze trochę było, wiec postanowiłem wrócić przez Grzepnicę i Dobrą. Ledwo wyjechałem ze Sławoszewa i znowu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki śnieg nagle znikł!

Koło Grzepnicy © Peio


W Dobrej © Peio


Takiej przeplatanki śniegowej chyba jeszcze nie widziałem. Co parę kilometrów diametralnie różne warunki. Cóż, przynajmniej było bardzo ciekawie. Do następnego!


Dane wyjazdu:
Dystans: 61.34 km
Temperatura: 1.0 C
Rower:Kross

Po porządne imbusy i dalej przed siebie.

Czwartek, 7 lutego 2013 · dodano: 07.02.2013 | Komentarze 0

Suport w moim rowerze zaczął domagać się smarowania. Jest to teoretycznie nierozbieralny Truvativ GXP z maszynowymi uszczelnianymi łożyskami, ale przecież Polak potrafi. Szkoda mi było zakładać teraz nowy suport bo zima trzyma i pogoda będzie jeszcze różna. Wziąłem się więc ostro do pracy i........ po kilku minutach było po wszystkim. Marketowy imbus którym dysponowałem całkowicie się poddał i zwinął w spiralkę

Marketowy imbus © Peio


Nie pozostało nic innego jak kupić profesjonalne narzędzie. Szybka pomoc wujka Google i już pedałowałem na Łukasińskiego do hurtowni narzędzi. Jechało się tak dobrze, że po zakupie wylądowałem w Blankensee. Potem był Bismark, New Grambow, Ramin, Schwennenz i Ladenthin. Dzień pomału zaczynał się kończyć więc wróciłem do Szczecina. Choć śruba suportu trzymała bardzo mocno i nie obyło się bez półmetrowej przedłużki, to profesjonalny imbus włoskiej BETY poradził sobie z nią bez żadnego problemu. W łożyskach smar wymieniony i mam nadzieję, że jeszcze kilka tysięcy km na nich zrobię.


Dane wyjazdu:
Dystans: 17.03 km
Temperatura: C

Pure Fitness Kaskada

Wtorek, 5 lutego 2013 · dodano: 05.02.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
Dystans: 46.02 km
Temperatura: 0.0 C
Rower:Kross

Police + Szczecin

Niedziela, 3 lutego 2013 · dodano: 03.02.2013 | Komentarze 1

W okolicach Bartoszewa miłe spotkanie z Ernirem. Ja już wracałem, On jechał w kierunku Tanowa. Chwilę pogadaliśmy o wczorajszej wycieczce. Bardzo fajne spotkanie.