Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Peio ze Szczecina. Od 1 stycznia 2013 roku przejechałem 17905.60 kilometrów, ze średnią prędkością 20.15 km/h.
Więcej o mnie.

Trochę wpisów z poprzednich lat można znaleźć tutaj.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Stronę odwiedziło

unikalnych gości.

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Peio.bikestats.pl
Pogoda w Polsce na stronę


Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2013

Dystans całkowity:797.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:40:42
Średnia prędkość:19.61 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:49.87 km i 2h 32m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
Dystans: 18.34 km
Temperatura: C
Rower:Kross

Pure Fitness Kaskada

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 28.02.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
Dystans: 18.26 km
Temperatura: C

Pure Fitness Kaskada

Poniedziałek, 25 lutego 2013 · dodano: 25.02.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
Dystans: 62.47 km
Temperatura: -2.0 C
Rower:Kross

Löcknitz

Sobota, 23 lutego 2013 · dodano: 23.02.2013 | Komentarze 3

Wycieczka z Monterem. Było mroźnie, wietrznie i bardzo sympatycznie. :))

Miejsce zbiórki © Peio


Okolice Grambow © Peio


Netto w Löcknitz © Peio


Dane wyjazdu:
Dystans: 17.35 km
Temperatura: -3.0 C
Rower:Kross

Masa+Miasto

Piątek, 22 lutego 2013 · dodano: 22.02.2013 | Komentarze 0

Kategoria Masa


Dane wyjazdu:
Dystans: 28.23 km
Temperatura: C

Pure Fitness Kaskada

Czwartek, 21 lutego 2013 · dodano: 21.02.2013 | Komentarze 0

Trochę na rowerze, trochę wiosełkami, parę km na bieżni, crosstrainer i około 1000kcal spalone.


Dane wyjazdu:
Dystans: 18.46 km
Temperatura: C

Pure Fitness Kaskada

Wtorek, 19 lutego 2013 · dodano: 19.02.2013 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
Dystans: 87.27 km
Temperatura: 0.0 C
Rower:Kross

Międzyodrze na południe od Mescherin

Niedziela, 17 lutego 2013 · dodano: 17.02.2013 | Komentarze 4

Wycieczka z kategorii niełatwych. Właściwie to wiedziałem czego się spodziewać z jednym wyjątkiem. Kiedy wydawało się, że najgorsze już za nami, drogę przecięły długie na kilkadziesiąt metrów, prawie półmetrowej głębokości rozlewiska. Nie było wyjścia, trzeba było przejechać. Zalane buty i spodnie mokre do połowy łydki przy temperaturze 0 stopni nie należą do miłych wrażeń, tym bardziej, że do domu było jeszcze ponad 50km.
A wcześniej..... było trochę śluz, kilka mostów, legowiska dzików oraz sporo marszu, błota, trzcin, zwalonych drzew ale też żartów, wygłupów i uśmiechu. W pewnym momencie nastroje trochę podupadły i w moim odczuciu mało brakowało do odwrotu. Kilka słów zachęty pomogło i w końcu cel został osiągnięty. Czekał nas "jedynie" skok przez płot (razy dwa) i byliśmy po niemieckie stronie. Najwięcej obaw miałem o naszą towarzyszkę Tunię, jedyną przedstawicielkę płci pięknej. Przeprawa lekka nie była, raczej w męskiej kategorii, jednak hart i pogoda ducha Tuni były niezwyciężone.

No i tylko kilka fotek bo mój smartfon (windows fuck!) wciąż się wieszał w najciekawszych momentach.

A Tunia wciąż uśmiechnięta. © Peio


Awaria błotnika © Peio


Niby droga #1 © Peio


Niby droga #2 © Peio


Pozostałych nie widać :( © Peio


Tak wyglądała betonowa droga niedaleko celu, która miała być naszym wybawieniem ;)
Zarośnięta betonka © Peio


Śluza - cel wycieczki © Peio


EDIT: Od innych uczestników wycieczki mam jeszcze kilka świetnych fotek. Yogi, Tunia, Jaszek - Dzięki !!!




























Dane wyjazdu:
Dystans: 90.55 km
Temperatura: 1.0 C
Rower:Kross

1,5 x Dąbie plus wycieczka Jaszka

Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0

Rano miałem do załatwienia sprawę w Dąbiu. Godzina pokrywała się z godziną wyjazdu ekipy Gadzika, więc do Mostu Pionierów jechaliśmy razem. Potem oni skręcili na Zdroje a ja do Dąbia. Po załatwieniu sprawy wracałem pędem do Szczecina aby zdążyć na wycieczkę organizowaną przez Jaszka. Niestety, rano nic nie szło zgodnie z planem. W Dąbiu strasznie się przedłużyło a po powrocie nie mogłem się dostać do mieszkania bo rodzina się rozeszła a ja nie wziąłem kluczy. Na wycieczkę pojechałem więc bez śniadania i termosu. Na dokładkę pomyliłem godzinę zbiórki i na miejsce stawiłem się 45 min po czasie. Nie pozostało nic innego jak gonić. Ostatecznie spotkaliśmy się w Schwennenz i dalej właściwie przebiegało już według planu. W trakcie drogi był popasik nad jeziorem w Blankensee, zupa w Sławoszwie a także kilka nieplanowanych skrótów. Dzięki nim poznaliśmy nowe ciekawe miejsca.





Dane wyjazdu:
Dystans: 42.33 km
Temperatura: 1.0 C
Rower:Kross

Warszewo, Dąbie i takie tam.

Czwartek, 14 lutego 2013 · dodano: 14.02.2013 | Komentarze 0

Kilka spraw do załatwienia na mieście.


Dane wyjazdu:
Dystans: 83.28 km
Temperatura: -1.0 C
Rower:Kross

Betonowiec "Ulrich Finsterwalder"

Niedziela, 10 lutego 2013 · dodano: 10.02.2013 | Komentarze 2