Info

Więcej o mnie.
Trochę wpisów z poprzednich lat można znaleźć tutaj.




Stronę odwiedziło
unikalnych gości.
unikalnych gości.
Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec2 - 0
- 2016, Maj3 - 0
- 2016, Kwiecień1 - 1
- 2016, Marzec6 - 3
- 2016, Luty13 - 0
- 2016, Styczeń8 - 2
- 2015, Grudzień3 - 0
- 2015, Listopad3 - 0
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec5 - 0
- 2015, Czerwiec7 - 0
- 2015, Maj5 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec4 - 0
- 2015, Luty1 - 1
- 2015, Styczeń5 - 0
- 2014, Grudzień1 - 0
- 2014, Listopad5 - 0
- 2014, Październik6 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień15 - 8
- 2014, Lipiec15 - 6
- 2014, Czerwiec12 - 4
- 2014, Maj7 - 2
- 2014, Kwiecień5 - 8
- 2014, Marzec9 - 10
- 2014, Luty9 - 11
- 2014, Styczeń9 - 31
- 2013, Grudzień8 - 3
- 2013, Listopad6 - 19
- 2013, Październik3 - 6
- 2013, Wrzesień10 - 1
- 2013, Sierpień11 - 18
- 2013, Lipiec9 - 12
- 2013, Czerwiec10 - 16
- 2013, Maj15 - 32
- 2013, Kwiecień16 - 38
- 2013, Marzec15 - 40
- 2013, Luty16 - 20
- 2013, Styczeń4 - 8

1,5 x Dąbie plus wycieczka Jaszka
Sobota, 16 lutego 2013 · dodano: 16.02.2013 | Komentarze 0
Rano miałem do załatwienia sprawę w Dąbiu. Godzina pokrywała się z godziną wyjazdu ekipy Gadzika, więc do Mostu Pionierów jechaliśmy razem. Potem oni skręcili na Zdroje a ja do Dąbia. Po załatwieniu sprawy wracałem pędem do Szczecina aby zdążyć na wycieczkę organizowaną przez Jaszka. Niestety, rano nic nie szło zgodnie z planem. W Dąbiu strasznie się przedłużyło a po powrocie nie mogłem się dostać do mieszkania bo rodzina się rozeszła a ja nie wziąłem kluczy. Na wycieczkę pojechałem więc bez śniadania i termosu. Na dokładkę pomyliłem godzinę zbiórki i na miejsce stawiłem się 45 min po czasie. Nie pozostało nic innego jak gonić. Ostatecznie spotkaliśmy się w Schwennenz i dalej właściwie przebiegało już według planu. W trakcie drogi był popasik nad jeziorem w Blankensee, zupa w Sławoszwie a także kilka nieplanowanych skrótów. Dzięki nim poznaliśmy nowe ciekawe miejsca.

