Info
Ten blog rowerowy prowadzi Peio ze Szczecina. Od 1 stycznia 2013 roku przejechałem 17905.60 kilometrów, ze średnią prędkością 20.15 km/h.Więcej o mnie.
Trochę wpisów z poprzednich lat można znaleźć tutaj.
Stronę odwiedziło
unikalnych gości.
unikalnych gości.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2016, Czerwiec2 - 0
- 2016, Maj3 - 0
- 2016, Kwiecień1 - 1
- 2016, Marzec6 - 3
- 2016, Luty13 - 0
- 2016, Styczeń8 - 2
- 2015, Grudzień3 - 0
- 2015, Listopad3 - 0
- 2015, Październik2 - 0
- 2015, Sierpień1 - 0
- 2015, Lipiec5 - 0
- 2015, Czerwiec7 - 0
- 2015, Maj5 - 0
- 2015, Kwiecień5 - 0
- 2015, Marzec4 - 0
- 2015, Luty1 - 1
- 2015, Styczeń5 - 0
- 2014, Grudzień1 - 0
- 2014, Listopad5 - 0
- 2014, Październik6 - 0
- 2014, Wrzesień7 - 0
- 2014, Sierpień15 - 8
- 2014, Lipiec15 - 6
- 2014, Czerwiec12 - 4
- 2014, Maj7 - 2
- 2014, Kwiecień5 - 8
- 2014, Marzec9 - 10
- 2014, Luty9 - 11
- 2014, Styczeń9 - 31
- 2013, Grudzień8 - 3
- 2013, Listopad6 - 19
- 2013, Październik3 - 6
- 2013, Wrzesień10 - 1
- 2013, Sierpień11 - 18
- 2013, Lipiec9 - 12
- 2013, Czerwiec10 - 16
- 2013, Maj15 - 32
- 2013, Kwiecień16 - 38
- 2013, Marzec15 - 40
- 2013, Luty16 - 20
- 2013, Styczeń4 - 8
Szlakiem Jakubowym - dzień drugi
Wtorek, 23 lipca 2013 · dodano: 27.08.2013 | Komentarze 1
Poranek wita nas pięknym słońcem, w dworkowej restauracji jemy obfite śniadanie i udajemy się na spotkanie z księdzem.Ksiądz Henryk Romanik jest diecezjalnym konserwatorem zabytków, posiada ogromną wiedzę na temat historii regionu i jego zabytków. Kapłan bardzo ciekawie opowiada o historii kościoła, okolic oraz samym szlaku. Spędzamy z nim wiele ciekawych minut, otrzymujemy wpisy w pielgrzymkowych paszportach i jedziemy w dalszą drogę.
Zanim dotrzemy do Koszalina musimy pokonać Górę Chełmską o wysokości 136 m n.p.m.
Wjazd a właściwie wpychanie rowerów na górę daje się nam bardzo we znaki. Jednak humory dopisują jest więc bardzo wesoło i wiele... wiele... śmiechu
W Koszalinie w restauracji Jamneńskiej jemy przepyszny obiadek i pełni energii do dalszej jazdy wracamy na pielgrzymkowy szlak...
Nagle.... Artur fika pięknego koziołka w przydrożne osty. Na szczęście nic mu nie stało... utrzymał się nawet na nogach... ale wszyscy niemal kładą się ze śmiechu....
Późnym popołudniem docieramy do Dobrzycy gdzie znajdują się przepiękne ogrody. Ogrody te zostały nominowane przez National Geographic - Traveler w konkursie 7 Nowych Cudów Polski. Będąc w tych okolicach warto je odwiedzić, niezapomniane wrażenia gwarantowane.
Tuż przed zachodem słońca docieramy do miejsca naszego dzisiejszego noclegu. Nocujemy w.... starych wagonach towarowych. Choć wagony pamiętają baaaardzo dawne czasy i standardem odbiegają od współczesnych wymagań to klimat noclegu jest nieziemski. Mimo zmęczenia wygłupom nie ma końca, śmiechu jest co niemiara a wieczorne śpiewy przy ognisku pozostaną w pamięci na zawsze.
Szlakiem Jakubowym - dzień trzeci →
Kategoria Szlak Jakubowy